SureFire Executive Elite


exec_e_1.jpg (66498 bytes)Latarki SureFire już same w sobie należą do elity sprzętu oświetleniowego. Czym więc na tle klasycznej serii Executive wyróżnia się nowa seria Executive Elite i czy zasługuje na to dodatkowe wyróżnienie? Zobaczmy… Zanim jednak przejdę do opisu podstawowych różnic między tymi seriami, chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Otóż jeżeli nie czytałeś jeszcze testów latarek SureFire Centurion-2 oraz Executive-1 to proponuję zacząć własnie od tych artykułów, gdzie bardzo dokładnie wyjaśnione są podstawowe elementy i technologie zastosowane w latarkach SureFire.

Technologia wykonania zarówno E1e jak też E2e są dokładnie takie same, a jedyne różnice między tymi latarkami to wielkość i żarnik, a co za tym idzie siła świecenia. Korpusy latarek z serii Executive Elite są oczywiście frezowane w bloku z hartowanego stopu lotniczego. Na wierzchu nałożona jest antyzarysowaniowa i nie przewodząca prądu powłoka HardCoat III a wewnątrz galwaniczne zabezpieczenie przeciwko utlenianiu się powierzchni stopu, co mogłoby obniżyć przewodność elektryczną na połączeniu koprusu z głowicą i wyłącznikiem, pogarszając tym samym świecenie. Sam korpus wersji Elite różni się, choć na pozór nieznacznie, od klasycznej latarki Executive. Przede wszystkim dodano boczne płaskie panele na korpusie, co pozwala łatwiej trzymać latarkę między palcami gdy przycisk obsługiwany jest przez przyciskanie latarki do wnętrza dłoni. Płaski panel wyfrezowano także pod klipsem - znacznie ułatwia to wyciąganie latarki z kieszeni i oszczędza spodnie, gdyż agresywnie moletowana powierzchnia nie trze o kieszeń jak pilnik… to duży plus dla kogoś, kto nosi SureFire’a na codzień w kieszeni. Zmieniono także sam klips - jest teraz krótszy, dzięki czemu wyżej dociska do krawędzi kieszeni korpus latarki a latarka stabilniej się trzyma. Najistotniejszą jednak zmianą jest przesunięcie miejsca zamocowania klipsa z głowicy na korpus. Dzięki temu latarki Elite po zmianie głowicy z żarnikiem na LED’ową głowicę KL-1 nadal są wyposażone w klips. Taka zmiana głowicy dokonana w latarce ze standardowej serii Executive oznacza utratę możliwości korzystania z klipsa. Włącznik trójpozycyjny (światło ciągłe, praca impulsowa, stałe odcięcie zasilania) na tyle latarki jest dokładnie taki sam jak w E1 i E2. Dokładne działanie tego włącznika opisałem w teście latarki SureFire E-1, także nie ma sensu powtarzać go tutaj.


exec_e_2.jpg (77349 bytes)Głowica latarki Executive Elite to w zasadzie zupełnie nowa konstrukcja a nie zmiany w stosunku do poprzedniej wersji. Głowica skręcona jest z dwóch części, pomiędzy którymi umieszczono zwierciadło z kanałem do samocentrowania z żarnikiem. Dzięki rozdzieleniu zwierciadła i żarnika element żarowy jest mniejszy i dużo tańszy niż w większych latarkach SureFire (np. C-2 czy Z-3), co ma spore znaczenie w miniaturowej, osobistej latarce na codzień. Żarniki latarek to standardowe MN01 i MN02 - dokładnie takie same jak w serii standardowej. Szybka czołowa w latarkach Elite wykonana jest z pyrexu, dzięki czemu jest wielokrotnie bardziej odporna na zarysowanie, zmętnienie i pęknięcie niż wersja standardowa z lexanu. Z uwagi na to, iż z nowej głowicy „zdjęto” klips, kształt jej wyfrezowano wzorując się na głowicach latarek Centurion, czyli z sześciokątną „śrubą” zapobiegającą toczeniu się latarki po pochyłej powierzchni. Nie ukrywam, że nadaje jej ten kształt ostrzejszego charakteru i poważniejszego wyglądu… w końcu to wersja Elite.


exec_e_3.jpg (38801 bytes)Jak świecą te latarki? Oczywiście jak na SureFire’a przystało, czyli mocno. W E1e zastosowano żarnik dający 15 lumenów światła (zasilanie 3V), zaś w E2e żarnik dający strumień całkowity 65 lumenów (zasilanie 6V). Oczywiście zasilanie latarek z serii Executive to klasyka SureFire’a czyli litowe baterie SF-123A o napięciu 3V. Żarnik na jednej zmianie baterii pracuje w E1e aż 90 minut, zaś w E2e 70 minut. Światło jest dość mocno skupione, jednak kształt zwierciadła został zprojektowany tak, aby latarka ta mogła pełnić nie tyle funkcję szperacza, ale przede wszystkim silnej latarki osobistej ogólnego użytku. To w końcu nie Centurion czy Millenium! Tak więc poza skupionym strumieniem głównym E1e i E2e dają też szeroki stożek wtórny oświetlający najbliższe otoczenie. Jest to nieocenione, gdy latarka ma być używana np. na biwaku czy wypadzie w góry. Latarka użytkowa nie może dawać tylko oślepiającego światła z bardzo wąskim strumieniem, to nie jej zadanie. Jednak główny snop z E2e potrafi bez problemu oświetlić nocą teren na odcinku grubo ponad 100 metrów. Oczywiście snop światła z latarek serii Exexutive i Executive Elite jest idealny, doskonale wycentrowany i bez najmniejszych półcieni. Jeżeli chodzi o sam układ świecący żarnik-zwierciadło to między serią standardową i Elite nie ma w zasadzie żadnej różnicy... po prostu nie można poprawić perfekcji. Jedyna różnica to szybka z pyrexu z powłoką optyczną przepuszczająca około 3% więcej światła niż standardowy lexan. Wyjściowego światła nie ma sensu w ogóle porównywać do klasycznych, dostępnych w każdym sklepie latarek halogenowych. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia obok. Porównanie E2e i E1e (poważną różnicę widać dopiero na dystansie powyżej 10 metrów) oraz E2e w nocy w terenie. Latarki z tej serii to typowe latarki osobistego użytku, do noszenia cały czas przy sobie. E1e nie obciąży nadmiernie kieszeni, a jej małe wymiary czynią ją po prostu niezauważalną podczas codziennego noszenia - czy to w kieszeni kurtki, jeansów czy gdy jest wrzucona luzem do teczki. Poruszając się nocą po ciemnych zaułkach można ją cakowicie schować w dłoni… ale latarka z kciukiem na przycisku będzie cały czas gotowa do akcji. O tym, jak silne światło może pomóc wyjść z trudnej sytuacji w ciemnej uliczce pisałem już w poprzednich opisach SureFire’ów. Z kolei E2e to już pełna moc światła. Trudno o lepszą latarkę na wszelkiego typu wyjazdy. Czy to w kieszeni, czy w plecaku - zawsze jest pod ręką. Duży zasięg światła głównego snopa z pewnością przyda się w terenie. Najlepiej przekonałem się o tym szukając na rejsie mazurskim, po zmroku, miejsca do zacumowania. Natomist rozproszony strumień wtórny jest nieoceniony do oświetlenia wnętrza namiotu czy jachtu, lub po prostu do oświatlenia całego biwaku. A wszystko to w latarce mniejszej od popularnego MagLite’a na dwa paluszki. Można śmiało rzec, iż E1e oraz E2e pokrywają większość potrzeb jeśli chodzi o latarki osobiste - wystarczy wybrać przewidywany zakres zastosowań i wybrać jedną z nich.

Czy więc Executive Elite to rzeczywiście elita osobistych latarek SureFire’a? Zdecydowanie tak. Dopieszczony w każdym szczególe projekt, najlepsze aktualnie materiały, wykonanie jak na cyfrową obróbkę przystało. Jedyną wadą jest wyższa niż standardowej serii cena, ale jest o różnica w pełni uzasadniona. To zdecydowanie elita jeśli chodzi o osobiste źródła światła.

tekst i zdjęcia: Piter


Home